niedziela, 7 grudnia 2014

pierwszy.

                Przyjedź ponownie na chwilę do mnie. Szybko posprzątam pokój w chwili, gdy będziesz zdejmował buty i wchodził po schodach wrzucę wszystkie niepotrzebne rzeczy do szafy. Wejdziesz, usiądziesz na łóżku, a ja zaproponuję kawę, by po chwili przypomnieć sobie, że pijasz tylko herbatę. Kiedyś przyniosłeś czekoladę z orzechami, teraz też to możesz zrobić. Lubię czekoladę, potrafi przełamać ona wszelkie bariery. Opowiedz mi ponownie co u Ciebie. Dziś również uratowałeś świat? A może ponownie jesteś bohaterem, który próbuje ratować swoje życie. Zawsze miałam Ciebie za silną osobę, więc wierzę, że dasz radę.
                Przyjedź i zabierz mnie gdzieś daleko. Proszę! Błagam, pozwól mi uciec od tej monotonii, od istnienia bez sensu. Nie daję już rady, nie wiem co robić. Tęsknię za Tobą i wciąż marzę, że pomożesz mi. Hej! To ty byłeś moim bohaterem. Dlaczego mnie zostawiłeś? Dlaczego milczysz!? Dlaczego nie dałeś mi trochę więcej czasu? Mieliśmy tyle razem zrobić. Zacznijmy od początku. Po prostu ucieknijmy. Będziesz Ty, ja, paczka L&M'ów i piosenki, które tak pięknie śpiewasz. Proszę, wróć do mnie, a ja wszystko zmienię. Dzisiaj się duszę w związku z mężczyzną, którego nie wiem czy kocham, duszę się z tęsknoty za Tobą. Nie pozwoliłeś mi poznać Ciebie do końca, a dziś pozostały mi tylko wspomnienia, przypuszczenia i niepewność.
                To nie jest nieszczęśliwa miłość, nie wiem, czy to w ogóle miłość. Wydaję mi się, że po prostu nie zdążyłam pokochać Ciebie. Zastanawiam się, co zrobiłam źle. Pragnę ponownie Twojej przyjaźni. Nie opuszczaj mnie. Proszę odezwij się! Przyjedź z paczką L&M'ów, z czekoladą, lub po prostu przyjedź, pocałuj na przywitanie w policzek i zabierz mnie daleko. Nie pozwól mi uschnąć, naucz mnie ponownie cieszyć się z życia, bo jak do tej pory stoję w miejsc i czekam. I wiem, że oczekuję właśnie Ciebie.
Obsługiwane przez usługę Blogger.